Empek forum

I Herkules dupa kiedy ludzi kupa

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#1 2013-12-20 09:00:56

babajaga

Nowy użytkownik

Punktów :   

Czy Pan/i tu pracuje?

Nie kurwa, tak sobie stoję i towar rozkładam, bez wyższego celu. Ani czarna koszulka z wyjebanym napisem "Empik", ani zielona, nawet moje zmęczone spojrzenie po kilku godzinach tyrania nie jest w stanie przekonać o tym fakcie szanownego klienta.
Kolejne fajne, już nie pytanie, a raczej stwierdzenie "O! Pan mi pomoże!" I bez czekania na moją odpowiedz, zaczyna się uproszczony opis poszukiwanego produktu, który nic mi przecież nie mówi, bo co ja jestem? Wikipedia na nogach? "Gdzie jest (.........)?" W te kropki wstaw sobie jakieś słowo którego po prostu nie znasz, bo przecież w świadomości klienta, skoro on wie o czym mówi, to i ja powinienem. Czy to nie proste? On wie co to jest. To ja też! Pomijam fakt ze w kolejce do mnie stoją już cztery osoby, ale co to obchodzi szanownego klienta. Wczoraj był cudowny przykład takiego osobnika:
Klientka: O Dzień dobry! Pan mi pomoże! Bo ja się strasznie śpieszę ponieważ (tu przestałem słuchać). I Pan mi na pewno pomoże to wszystko namierzyć!
Ja: Chwileczkę, obsłużę klienta, i postaramy się coś znaleźć. (Kasowałem klienta na mobilnym)
K: Tak, tak, ale to szybko, szybko bo ja się przecież bardzo spieszę. (Cudowny, fałszywy uśmiech na jej twarzy cały czas)
Po chwili zapraszam Panią ze mną w celu odnalezienia pożądanych pozycji, tutaj następuje cudowna chwila, otóż po krótkich, bezowocnych poszukiwaniach przy których ciągle towarzyszyły mi zniecierpliwione westchnienia i uderzanie stopą w kafelki, podchodzi do mnie inny pracownik.
Pracownik: Widziałeś kogoś z KD?
Ja: Chyba tak, ktoś mi się rzucał w oczy na art-papie.
P: To słuchaj, ja obsłużę Panią a ty byś dał rade powiedzieć, że na kasie są potrzebni do zwrotu?
J: Spoko.
P: Dzień dobry w czym mogę Pani pomóc?
Klientka: A Dzień dobry, ja szukam... Ale halo a Pan gdzie idzie? Proszę poczekać, to Pan mnie skasuje od razu jak znajdziemy książki!

Naprawdę nie wiedziałem co mam odpowiedzieć... Jak można być tak głupim i wyniosłym żeby myśleć, że cała obsługa sklepu istnieje tylko dla niej. Może zawołam kogoś z kasjerów żeby zaproponował kawę? Albo kurwa masaż stóp?

Offline

 

#2 2013-12-26 00:36:03

faworek

Użytkownik

Punktów :   

Re: Czy Pan/i tu pracuje?

Ja mam taką opowiastkę w klimacie świątecznym;) Klient szuka książki, o którą parę osób już pytało, a której to znaleźć nie możemy od kilku dni, mimo że na stanie figuruje od połowy miesiąca. Pech chciał, że to konkretne zapytanie padło w okolicy naszego nader aktywnego SM, który postanowił przekopać się przez kontenery. No to szukamy. W 4 osoby. Przewalamy dostawy do tygodnia wstecz. Jest! Bingo! Znaleźliśmy:D Jupiiiii!!! Niosę uradowana cały dostępny w goldzie zapas, Klient otrzymuje egzemplarz do ręki. Reakcja?
"Trzeba było to na seksie położyć! Tam na pewno by wszyscy znaleźli!!!" I w tył zwrot, do kasy...

Offline

 

#3 2013-12-26 21:42:25

Evelyn

Użytkownik

Punktów :   

Re: Czy Pan/i tu pracuje?

W moim salonie jest punkt info, ale nie ma takiego stanowiska jak w dużych salonach -  doradca klienta w punkcie info więc my go obsługujemy, w zależności od tego kto ma najbliżej albo przechodzi obok. Przechodzi klient przez bramki, od razu idzie w stronę punktu info przy którym akurat nikogo nie ma: "Czy ktoś tu pracuje?/ Czy ktoś obsługuje ten punkt informacji?". Podchodzę ja/tudzież inny pracownik, pytam w czym pomóc. K: "Nie mogę znaleźć książki. Nie znam tytułu ani autora. Była o psie, który miał cztery łapy i jeden ogon, a na okładce był widok wschodzącego słońca." Czyli mamy problem i nawet nie wiemy jak szukać i czego szukać. GOLD, google, spacer między regałami i próby dowiedzenia się większych szczegółów. Po awanturze, żalach i pretensjach, że jesteśmy niekompetentni, nie mamy o niczym zielonego pojęcia, nie powinniśmy pracować w empiku i jesteśmy debilami okazuje się, że książka była o historii francuskiego kucharza, który miał romans z córką prezydenta, na okładce były dwie chmurki w kolorze pudrowego różu, a szukana pozycja była na pierwszym stole tak wyeksponowana, że ślepy by zauważył.
Nie ma za co.

Ostatnio edytowany przez Evelyn (2013-12-26 21:43:55)

Offline

 

#4 2014-01-04 20:18:12

voxroboli

Administrator

Punktów :   

Re: Czy Pan/i tu pracuje?

norma. ciągle boli mnie tytuł książki 'ludzie to idioci' ale przecież codziennie mam możliwość przekonania się o tym na własnej skórze. nauczyłem się zgadywać czego chce ktoś kto nie wie czego chce...

Offline

 

#5 2014-01-13 22:27:27

Frodeck

Nowy użytkownik

Punktów :   

Re: Czy Pan/i tu pracuje?

największe cuda kiedy po długim poszukiwaniu książki zakończonej wizytą na drabinie klient poogląda przez parę minut a potem jebnie gdzieś w kąt :)

Offline

 
ten pijak który mruczy coś przez sen że póki my żyjemy ona żyje też

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.hoplici.pun.pl www.adw.pun.pl www.worldofninja.pun.pl www.proanamotyle.pun.pl www.mksbiskupice.pun.pl